poniedziałek, 8 lipca 2013

Najlepsze kokosanki



Wydaje mi się, że kokosanki to jedne z najprostszych ciasteczek, o ile nie najprostsze. Zrobienie ich jest dziecinnie łatwe i bardo szybkie, ale za to efekt zniewala. Te małe ciasteczka to coś dla fanów kokosa. Są bardzo aromatyczne, chrupkie na zewnątrz i miękkie w środku. Moim zdaniem najlepsze z kawą lub zimnym mlekiem. Zapraszam!
o.


Składniki na około 16 szt. :
  • 2 małe jajka + jedno białko
  • 250g wiórków kokosowych
  • 130g cukru
  • 75g masła
  • 2 łyżki mąki
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia






Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni C. 
Masło rozpuszczamy w rondelku i odstawiamy do wystudzenia. Jajka, białko i cukier miksujemy na puszystą masę. W osobnej misce mieszamy mąkę z wiórkami i proszkiem do pieczenia i dodajemy do masy jajecznej. Składniki dokładnie łączymy ze sobą i w rękach formujemy małe kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Kokosanki wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika na około 10-15 min. Smacznego !

wtorek, 2 lipca 2013

London, Walton market : Love food, hate waste ! | foto-relacja

Jak co tydzień, na Walton on Thames, w którym właśnie przebywam, organizowane są markety, targi jak kto woli, z najróżniejszym jedzeniem. Każdy weekend to inna tematyka. W tą sobotę i niedzielę udało mi się natrafić na market pt. " Love food, hate waste ".Najbardziej w tego typu marketach uwielbiam to, że sprzedawcy dosłownie "każą" kupującemu spróbować ich produktów przed kupieniem. Wszystkiego można zasmakować, powąchać, przyjżeć się z bliska. Szczerze mówiąc brakuję mi tego w Polsce, jak widać dużo musimy się jeszcze nauczyć : ).
Oczywiście nie byłabym sobą jakbym nie miała przy sobie aparatu ; ). Wstawiam kilka zdjęć i pozdrawiam !
o.



Nie mogłam się napatrzeć na te piękne cupcakes ! Jak widzicie cena też jest świetna, bo tylko 5 funtów za 4 babeczki ; )




Przepyszne i jeszcze raz przepyszne oliwki ! Na tym zdjęciu może nie do końca je widać, ale muszę wam powiedzieć, że zielone były najlepsze jakie w życiu jadłam, a o czarnych Wam nic nie powiem, bo nie przepadam ; )
Oprócz oliwek na zdjęciu papryczki chilli w zalewie oraz ser zawinięty w liście winogron.





Pieczywo, które było czuć najbardziej na całym targu. Na tym stoisku było wszystko czego dusza zapragnie, od zwykłych chlebów, przez chałki bułki aż do bagietek i nadziewanych bułek słodkich i wytrawnych pasztecików.
Na zdjęciu : paszteciki z fetą i szparagami oraz z serem i bekonem, ciasto francuskie z kiełbaską, bułka cebulowa i wiele wiele innych.




Ogromny ser, którego niestety nie miałam okazji spróbować ; (, ale musicie przyznać, że robi wrażenie



Na koniec jeszcze stoisko z różnościami : oliwą z oliwek, kanapkami z ciabatty z rukolą i prosciutto, przyprawami na sprzedaż, ciastkami z tofi, babką z lukrem i niewiadomą żółtą rzeczą w misce na środku, której nie zapamiętałam ; ))