Pewnie każda z Was zajrzy tutaj z ciekawości, bo jak frytki mogą być dietetyczne ? Otóż mogą być, gdy nie są to frytki z ziemniaków, a z dyni i nie są smażone na głębokim oleju, a pieczone z dodatkiem oliwy. Mimo, że frytki nie są z ziemniaków to nie czujcie się oszukane ! Dynia nie ma zbyt wyrazistego smaku sama w sobie, ale pod wpływem pieczenia dzieje się z nią magia...Konsystencja frytek z dyni jest taka sama jak z tych ziemniaczanych, smak baaardzo podobno, aczkolwiek bardziej słodki, a kaloryczność? O WIELE MNIEJ KALORII, a to chyba dla nas kobiet najwazniejsze ? : ) Takie dyniowe frytki z powodzeniem mogą zastąpić wam dodatek ziemniaków w domowym obiedzie, lub po prostu mogą być smaczną, zdrową przekąską bez uczucia, że grzeszymy : ). Zapraszam !
Składniki na 1 większą porcję:
- 0,5 kg dyni
- dwie łyżki oliwy
- szczypta soli
- szczypta pieprzu
- czosnek granulowany
- papryka ostra
- tymianek suszony
Dynie obieramy i kroimy na podłużne paski, jak najcieniej się da. Układamy je na blaszczce wyłożonej papierem do pieczenia. Polewamy oliwą z oliwek i posypujemy przyprawami. Rękoma obtaczamy frytki w tłuszczu i przyprawach, aby upewnić się, że żadna z frytek nie wyschnie podczas pieczenia.
Pieczemy w 180 stopniach C przez około 30 min. W połowie pieczenia sprawdzamy frytki i przerzucamy je na drugą stronę.
Podajemy od razu, gdyż dyniowe frytki bardzo szybko stygną !
uwielbiam dynię w każdej postaci, po takie frytki też z chęcią bym sięgnęła.
OdpowiedzUsuńo! i to jest jakiś fajny, nowy sposób na dynię! ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć : )) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJednak wolę tą mniej dietetyczną wersję z ziemniaków :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że dietetyczne wersje już kultowych potrwa nigdy nie będą takie same jak oryginały, ale zawsze to jakaś zdrowsza alternatywa : ))
OdpowiedzUsuńNie ma bata! Jutro je robię ;)
OdpowiedzUsuńPycha! :)
OdpowiedzUsuń