Dzisiaj postanowiłam, że śniadanie będzie na słodko i nie ukrywam to była dobra decyzja : ). Chciałam żeby to było coś w miarę szybkiego i smacznego, dlatego wybrałam bułeczki śniadaniowe scones. Są pyszne, pulchne i slodkie, w sam raz na pierwszy posiłek w sobotę. Zapraszam !
o.
Składniki na ciasto : ( z tych proporcji wyszło mi 8 bułeczek )
- 400g mąki
- 100g masła
- 70g cukru
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- pół szklanki mleka
- szczypta soli
- rodzynki, groszki czekladowe
Mąkę, sół, cukier, proszek do pieczenia mieszamy razem. Dodajemy masło i rocieramy palcami razem z suchymi składnikami. Dodajemy rodzynki i czekoladę. Jajka roztrzepujemy trzepaczką w oddzielnej miseczce i dodajemy mleko, mieszamy. W misce z mąką i masłem robimy dołek drewnianą łyżką i wlewamy tam masę jajeczno-mleczną (zostawiamy trochę do późniejszego posmarowania bułeczek). Drewnianą łyżką powoli mieszamy wszytskie składniki, a następnie wyrabiamy ręką. Jeżeli masa jest za lepka dodajemy mąki. Z ciasta formujemy kulę i rozpłaszczamy ją ręką (!) na około 1,5 do 2 cm. Wycinamy bułeczki ostrą foremką lub szklanką o dosyć ostrych krawędziach. Układamy scones na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i smarujemy je jajkiem z mlekiem. Pieczemy w 220 stopniach przez 15 min.
Smacznego !
Jak pięknie wyrosły :) Wyglądają całkiem ja te, które robi moja mama.
OdpowiedzUsuńPorównianie do wypieków mamy to największy komplement, dziękuję bardzo : )
OdpowiedzUsuńlubię takie śniadania :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam sconsy ;)
OdpowiedzUsuń